pokrzywdzona

W znaczeniu potocznym, w różnorakich sytuacjach, wielu z nas uważa się za osobę pokrzywdzoną.

W znaczeniu prawo-materialnym i prawno-procesowym definicja, którą uważamy za słuszną, zgodną z duchem sprawiedliwości, mija się z przepisami, a co za tym idzie ma wpływ na sytuację konkretnej osoby i tego konsekwencje.

Odpowiedzmy sobie na pytanie kto, przy spełnieniu ustawowych przesłanek, może stać się pokrzywdzonym. Dla zrozumienia sprawy trzeba jasno powiedzieć, że wbrew przekonaniu, pokrzywdzonym może być nie tylko osoba fizyczna, czyli każdy człowiek jak Ty czy Ja, ale i osoby prawne, jak np. spółki.

Czynnikiem niezbędnym, by móc mówić o tym, że ktoś stał się osobą pokrzywdzoną, bez względu czy jest osobą fizyczną czy prawną, jest pojawienie się dwóch elementów. Jednym z nich jest działania lub zaniechanie, które powoduje bezpośrednie naruszenie lub nawet samo zagrożenie naruszenia dobra prawnego, które to właśnie dobro stanowi drugi nierozłączny z ową konstrukcją element. Zarówno bezpośrednie naruszenie lub zagrożenie zawsze musi być łączone z dobrem prawnym. O ile możemy sobie w łatwy sposób wytłumaczyć czym jest naruszenie lub zagrożenie przestępstwem, o tyle już dodanie do tych zwrotów przymiotnika bezpośredni, może rodzić pewne niejasności. Za bezpośrednie możemy uznać każde działanie lub zaniechanie, które narusza dobro prawne bez pośrednictwa różnego rodzaju elementów, czynników czy osób. Dosłownie rzecz ujmując, nie może być ogniwa, łącznika pośredniczącego między osobą naruszającą czyjeś dobro prawne, a pokrzywdzonym.

Użyte w polskim prawie karnym pojęcie dobra prawnego również wzbudza pewne wątpliwości interpretacyjne, zwłaszcza dla osoby, która na co dzień nie posługuje się nomenklaturą prawniczą. Uznanie przez ustawodawcę pewnych zachowań za przestępstwa, automatycznie powoduje określenie w jakiego rodzaju dobra nie wolno godzić, pod sankcją kary. Najbardziej obrazowym dobrem chronionym prawnie jest życie, zdrowie, mienie czy wolność. Bardzo łatwo można sobie wyobrazić gdy ktoś niszczy komuś samochód, kradnie telefon czy narusza nietykalność cielesną.

Analizując, czy w konkretnym stanie faktycznym można mówić o osobie pokrzywdzonej, należy zawsze dokładnie przeanalizować sytuację pod względem prawnym. Mają miejsce sytuacje, nie tak rzadko, jak mogłoby się wydawać, gdy w ogóle nie możemy mówić o godzeniu w czyjekolwiek dobro prawne, a co za tym idzie o pojawieniu się osoby pokrzywdzonego. Przykładem może być przestępstwo fałszu materialnego, np. podrobienie dokumentu.

Kiedy po analizie całokształtu sprawy, wiemy że wypełniamy ustawowe przesłanki uzyskania statusu osoby pokrzywdzonej, możemy skorzystać z szeregu uprawnień, które takiej osobie przysługują zarówno na etapie postępowania przygotowawczego, jak i sądowego. Należy pamiętać, że by działać jako osoba pokrzywdzona należy spełnić również szereg formalnych obowiązków. Taka osoba może również korzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, jak np. adwokata.

Co z tego wszystkiego wynika? Pokrzywdzony jest stroną toczącego się postępowania przygotowawczego (w dużym uproszczeniu – do czasu, gdy sprawa trafi do sądu). Co za tym idzie, uzyskanie tego statusu pozwala na skorzystanie przez niego z szeregu uprawnień.

Niby prosta konstrukcja, a wiele osób ma problem z zobaczeniem właśnie przedstawione sytuacji prawnej, w której możemy uznać kogoś za pokrzywdzonego. Często czysto ludzkie podejście przeważa nad tym co mówią nam przepisy. Dla wielu osób taka sytuacja może mocno rozczarować, gdyż pozbawia ją w jej mniemaniu szeregu uprawnień, które powinna mieć. Rzeczywistość jednak nie pozostawia miejsca na sentymenty i czasem zmusza do zmiany swojego stanowiska, czy ktoś tego chce czy nie.

logo ftr

Skontaktuj się z nami

 

biuro@polecprawnika.pl